Skip to main content
Search form

Równouprawnienie - jesteśmy za, a nawet przeciw


Zdecydowana większość Polaków popiera ideę równouprawnienia. Gdy zaczniemy jednak pytać o przykłady z życia wzięte, obraz komplikuje się. W stulecie praw wyborczych kobiet w Polsce sprawdzamy, co dziś tak naprawdę sądzimy o równouprawnieniu - analiza Michała Zielińskiego.

Kobiety stanowią większość ludności w naszym kraju. Według danych Głównego Urzędu Statystycznegojest ich o ponad milion więcej niż mężczyzn. Mimo liczebnej przewagi wiele wskaźników makroekonomicznych świadczy o trudniejszym położeniu kobiet w Polsce. Wśród pracujących większość stanowią mężczyźni (55%). Dane GUS potwierdzają, iż płeć istotnie różnicuje poziom aktywności zawodowej. Wyraźnie wyższy wskaźnik zatrudnienia występuje w populacji mężczyzn (65%) niż kobiet (46%). Również dochody z pracy pozostają uzależnione od płci. W przypadku mężczyzn przeciętne wynagrodzenie brutto za październik 2016 roku wyniosło 4705 zł, zaś w przypadku kobiet było to 3971 zł. Oznacza to zatem, że Polki zarabiały przeciętnie o 18,5% mniej niż Polacy i dostawały średnio 734 zł mniej. Dane GUS pokazują również, że największe różnice wyrażone w złotówkach występują między kobietami a mężczyznami będącymi przedstawicielami władz publicznych, urzędnikami wyższego szczebla i kierownikami. W tych grupach różnice zarobków przekraczają 2 tys. zł.

Jednak nie tylko „twarde” wskaźniki ekonomiczne dowodzą trudniejszej sytuacji kobiet w sferze zawodowej. Jak pokazują raporty Centrum Badania Opinii Społecznej, również takie „miękkie” wskaźniki jak poziom zadowolenia z wykonywanej pracy czy skala mobilności zawodowej pracujących są zróżnicowane ze względu na płeć. Polki rzadziej niż Polacy deklarują ogólną satysfakcję ze swojej pracy i są dużo mniej zadowolone z uzyskiwanych dochodów niż pracujący mężczyźni. Co więcej, kobiety rzadziej oceniają swoją pracę jako ciekawą i mają mniejsze od mężczyzn poczucie, że ich potencjał jest właściwie wykorzystywany, a ich praca ma znaczenie. Z deklaracji Polek wynika również, że rzadziej niż mężczyźni są gotowe na zmianę pracy, co najpewniej skorelowane jest z ogólnie gorszą oceną sytuacji kobiet w sferze zawodowej.

Również inne niż krajowe źródła wskazują na obiektywnie trudniejszą sytuację kobiet niż mężczyzn w Polsce. Według badań Europejskiego Instytutu ds. Równouprawnienia, sytuacja kobiet w naszym kraju w latach 2005-2015 poprawiła się znacząco, jednak wciąż wyraźnie odbiega od średniej europejskiej. Polkom wciąż zauważalnie trudniej jest na rynku pracy, w obszarze równych płac, ale także dostępu do służby zdrowia. Średni unijny wskaźnik równouprawnienia wzrósł w ciągu dekady z 62 punktów (na 100) w 2005 roku do 66 w 2015 roku. W Polsce wartość tego wskaźnika to zaledwie 57 punktów.

Jednak czy w ślad za tymi „twardymi” bądź „miękkimi” danymi idzie powszechna wiedza i świadomość problemu i czy tzw. zwykli Polacy dostrzegają, że kobiety mają bardziej pod górkę niż mężczyźni? Jaki jest ich stosunek do równości płci w różnych obszarach życia, czy zauważają przykłady dyskryminacji kobiet?

Pełna treść analizy